
Avia Świdnik - Ruch Chorzów
Mecz Avia Świdnik – Ruch Chorzów w ramach 1/32 finału STS Pucharu Polski zakończył się jedną z największych sensacji tej rundy. Trzecioligowi gospodarze, mimo że przegrywali do przerwy 0:1, w drugiej połowie zagrali koncertowo i pokonali faworyzowanego pierwszoligowca aż 3:1. To kompromitująca porażka dla podopiecznych Waldemara Fornalika.
Faworyt prowadził tylko do przerwy
Pierwsza połowa spotkania przebiegała zgodnie z przewidywaniami. Ruch Chorzów, mimo że w niezłej formie, nie forsował tempa, ale kontrolował wydarzenia na boisku. W 21. minucie goście objęli prowadzenie po golu Patryka Szwedzika. Nic nie wskazywało na to, że w drugiej części meczu dojdzie do tak dramatycznego zwrotu akcji, a faworyt będzie musiał pożegnać się z rozgrywkami.
Niesamowity powrót i nokaut w drugiej połowie
Po zmianie stron na boisko wyszła zupełnie odmieniona drużyna Avii. W 61. minucie do wyrównania doprowadził Szymon Kamiński, dając sygnał do ataku. Gospodarze poszli za ciosem i już w 74. minucie byli na prowadzeniu. Fatalny błąd defensywy „Niebieskich” wykorzystał Dominik Pisarek. Dzieła zniszczenia w doliczonym czasie gry dopełnił doświadczony Patryk Małecki, który ustalił wynik spotkania na 3:1 i przypieczętował sensacyjny awans gospodarzy.
Avia Świdnik – Ruch Chorzów: Magia Pucharu Tysiąca Drużyn
Spotkanie Avia Świdnik – Ruch Chorzów po raz kolejny udowodniło, że Puchar Polski rządzi się swoimi prawami. Niżej notowany zespół pokazał ogromny charakter i wolę walki, odwracając losy przegranego meczu. Dla Ruchu to wstydliwa porażka i koniec marzeń o powtórzeniu sukcesu z poprzednich lat. Avia z kolei zameldowała się w 1/16 finału i z niecierpliwością czeka na kolejnego rywala.