
Celta Vigo - Atletico Madryt
Niezwykle emocjonujące spotkanie Celta Vigo – Atletico Madryt zakończyło się podziałem punktów po remisie 1:1. Goście prowadzili od początku po samobójczym trafieniu, ale od 40. minuty musieli grać w osłabieniu po czerwonej kartce dla Clementa Lengleta. Przewagę w drugiej połowie wykorzystali gospodarze, a gola na wagę cennego punktu zdobył niezawodny weteran, Iago Aspas.
Celta Vigo – Atletico Madryt: Czerwona kartka odmieniła mecz
Początek spotkania był pechowy dla gospodarzy. Już w 6. minucie, po niefortunnej interwencji we własnym polu karnym, Carl Starfelt skierował piłkę do własnej siatki, dając Atletico prowadzenie. Kluczowy dla losów meczu okazał się jednak faul Clementa Lengleta. Obrońca gości, mając już na koncie żółtą kartkę, w 40. minucie popełnił kolejne przewinienie i w konsekwencji musiał opuścić boisko. Mimo gry w osłabieniu, dzięki świetnym interwencjom Jana Oblaka, Atletico zdołało utrzymać prowadzenie do przerwy.
Aspas ratuje punkt dla Celty
W drugiej połowie Celta, grając z przewagą jednego zawodnika, ruszyła do zdecydowanych ataków. Trener Claudio Giraldez wprowadził na boisko swoich kluczowych graczy ofensywnych, w tym Iago Aspasa. To właśnie weteran hiszpańskich boisk w 68. minucie odnalazł się w polu karnym i po dobitce strzału Borjy Iglesiasa doprowadził do wyrównania. Gol legendy klubu dał gospodarzom nadzieję na pełną pulę. Mecz Celta Vigo – Atletico Madryt nabrał ogromnych rumieńców.
Heroiczna obrona i podział punktów
Po wyrównującej bramce Celta poszła za ciosem, a najlepszą okazję na zdobycie zwycięskiego gola miał Bryan Zaragoza. Skrzydłowy znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale Jan Oblak po raz kolejny pokazał swój kunszt i w kapitalnym stylu obronił jego strzał. Mimo przewagi, gospodarzom nie udało się już przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Ostatecznie mecz Celta Vigo – Atletico Madryt zakończył się wynikiem 1:1, który goście, grając w dziesiątkę, muszą uznać za sukces.