
Federico Chiesa
Po nieudanym pobycie w Anglii, Federico Chiesa może wkrótce wrócić do Serie A. Jak podał portal MilanNews 24, AC Milan zintensyfikował swoje działania w sprawie sprowadzenia reprezentanta Włoch. Liverpool, który tego lata dokonał już kilku dużych wzmocnień, jest otwarty na sprzedaż swojego skrzydłowego.
Nieudany sezon na Anfield
Ofensywny włoski piłkarz trafił do Liverpoolu z Juventusu latem 2024 roku z ogromnymi nadziejami. Niestety, jego pierwszy sezon w Premier League był bardzo nieudany. Wystąpił w zaledwie 14 spotkaniach, licząc wszystkie rozgrywki, w których strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty. W tej sytuacji klub z Anfield jest gotów pożegnać się z zawodnikiem, jakim jest Federico Chiesa, a chętnych na jego usługi nie brakuje.
Allegri chce swojego byłego podopiecznego
Według informacji włoskiego portalu, władze „Rossonerich” zintensyfikowały swoje działania i mają nadzieję dopiąć transfer jeszcze przed zamknięciem okna transferowego. Co ciekawe, wielkim zwolennikiem sprowadzenia 27-latka ma być trener Massimiliano Allegri, który miał już okazję współpracować z nim w Juventusie i doskonale zna jego potencjał.
Dostępny na rynku
Mimo że kontrakt, jaki ma Federico Chiesa z Liverpoolem, obowiązuje do końca czerwca 2028 roku, jego wartość rynkowa szacowana jest na około 14 milionów euro. To czyni go bardzo atrakcyjną opcją na rynku. Milan, który obserwuje również Rasmusa Højlunda z Manchesteru United, może postrzegać Włocha jako tańszą i łatwiejszą do zrealizowania alternatywę.
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach możemy być świadkami powrotu wielkiej gwiazdy do Serie A. Zainteresowanie Milanu jest poważne, a Liverpool nie będzie robił przeszkód w odejściu. Czas pokaże, czy Federico Chiesa faktycznie ponownie zagra pod wodzą Massimiliano Allegriego.
Zobacz także:
- Była gwiazda Legii obrała kontrowersyjny kierunek. Luquinhas ma trafić do Rosji
- Kolejny Holender w Serie A? Tyrell Malacia na radarze Atalanty Bergamo
- Koniec ery na Etihad? Galatasaray składa oficjalną ofertę za Edersona
- „Taki zawodnik zdarza się raz na 10 lat”. Lewandowski o Lamine Yamalu i presji w Realu