
Jakub Moder
Zanim zimą tego roku Jakub Moder zamienił angielskie Brighton na holenderski Feyenoord Rotterdam, jego kariera mogła potoczyć się w zupełnie innym kierunku. Jak zdradził w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” dyrektor techniczny Udinese, Gökhan İnler, reprezentant Polski był bardzo bliski przenosin do włoskiej Serie A.
„Rozmawialiśmy, był blisko”
W rozmowie z polskimi mediami, dyrektor Udinese przyznał, że transfer Polaka był jednym z kilku ruchów, które były bardzo bliskie finalizacji. Włoski klub poszukiwał wzmocnień w środku pola, a Jakub Moder idealnie pasował do ich koncepcji. İnler podkreślił, że cenili go za cechy przywódcze oraz odpowiednie doświadczenie, które zdobył w Premier League.
Działacz włoskiego klubu potwierdził, że prowadzone były rozmowy w sprawie transferu, ale ostatecznie, jak to bywa w futbolu, nie wszystkie ruchy dochodzą do skutku. Ostatecznie 26-latek wybrał ofertę z Feyenoordu, gdzie liczył na regularną grę i odbudowę formy.
Pech nie opuszcza Polaka
Niestety, przygoda z holenderskim klubem również nie układa się po myśli pomocnika. Jakub Moder od początku sezonu zmaga się z kontuzją pleców, która okazała się poważniejsza niż pierwotnie zakładano. Z tego powodu nie zagrał jeszcze ani jednego meczu w obecnej kampanii, a jego powrót na boisko wciąż stoi pod znakiem zapytania. W barwach Feyenoordu zdążył dotychczas rozegrać 19 spotkań, w których zdobył cztery gole i zanotował dwie asysty.
Jakub Moder i walka o powrót
Dla byłego gracza Lecha Poznań to kolejny trudny okres w karierze, która w ostatnich latach regularnie jest hamowana przez problemy zdrowotne. Zarówno kibice w Holandii, jak i w Polsce, z niecierpliwością czekają na jego powrót do pełnej sprawności. Zainteresowanie ze strony tak solidnego klubu jak Udinese pokazuje jednak, że Jakub Moder wciąż jest cenionym zawodnikiem na europejskim rynku.